Autor |
Wiadomość |
aaa4 |
Wysłany: Czw 15:03, 13 Wrz 2018 Temat postu: |
|
Tsurani maszerowali ku namiotom rozbitym na skraju ruin miasta Crydee. W okolicach zamku zostalo co prawda kilku obserwatorow, lecz glowne sily najwyrazniej otrzymaly rozkaz wycofania sie.
-Na ich miejscu zarzadzilbym kolejny atak, wlasnie teraz. Przeciez doskonale wiedza, ze jestesmy na skraju wyczerpania. Dlaczego zrezygnowali? - rozmyslal na glos Gardan.
-Ktoz to wie? Moze oni tez maja na razie dosyc? - powiedzial Amos.
-Jestem pewien, ze te nocne ataki maja jakies znaczenie, ktorego nie potrafie zrozumiec... - powiedzial powoli Arutha. Pokrecil glowa. - Z czasem dowiemy sie, co knuja. Zostawcie wartownikow na wiezach. Reszta niech zejdzie na dziedziniec. Nie wiem dlaczego, ale wola nie atakowac w dzien. Gardan, rozkaz, zeby przyniesiono z kuchni jedzenie i przygotowano wode do mycia.
Sierzant wydal odpowiednie rozkazy i zolnierze zaczeli powoli opuszczac posterunki na murach. Niektorzy byli zbyt zmeczeni, aby schodzic po schodach na dziedziniec, i siadali, opierajac sie o mur. Reszta zeszla na dol. Rzucali bron na ziemie i siadali w cieniu blankow. Pojawila sie sluzba, roznoszaca w wiadrach swieza wode do picia. Arutha takze oparl sie plecami o mur.
-Wroca - powiedzial po cichu do siebie.
Wrocili ponownie jeszcze tej samej nocy.
OBLEZENIE
Jeki rannych przywitaly wschodzace slonce. Tsu |
|
|
aaa4 |
Wysłany: Czw 15:02, 13 Wrz 2018 Temat postu: |
|
-Widziales Rolanda? Arutha rozejrzal sie.
-Tak, dzis w nocy przez moment. Przykryl na chwile twarz wilgotnym, przyjemnie chlodnym recznikiem.
-A moze bylo to poprzedniej nocy...? Zupelnie stracilem rachube czasu. - Wskazal reka odcinek muru znajdujacy sie najblizej glownego zamku. - Powinien byc gdzies tam. Powierzylem mu dowodztwo nad odpoczywajaca zmiana warty. Jest odpowiedzialny za obrone w razie ataku z flanki.
Carline usmiechnela sie z ulga. Dobrze wiedziala, ze Roland rwal sie do walki, lecz w sytuacji, kiedy byl odpowiedzialny za inna strone murow, bylo to malo prawdopodobne, chyba zeby Tsurani zaatakowali ze wszystkich stron.
-Dziekuje, Arutha. Ksiaze udal, ze nie rozumie.
-Za co?
Uklekla przy nim i pocalowala go w mokry policzek. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 21:23, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
kochana chyba pomyliłaś adres |
|
|
Złośnica |
Wysłany: Śro 20:16, 25 Lut 2009 Temat postu: indeksy |
|
Witam, będe jutro robić wpis z seksuologii u Dr Liber Zbigniew.
Jeśli ktoś, by chciał dać swój indeks, to można to zrobić, do godziny 12.30 w M1 a lub gdzieś na mieście koło 14. Po 14 będę robić wpisy.
Można się kontaktować telefonicznie 697835237
Będzie można zrobić wpisy w innym terminie, ale nie umiem, aktualnie określić jakim.
Pozdrawiam |
|
|